10 dzień (poniedziałek 24.06.2013)
Deszcz od samego rana.
Na granicy między Styrią i Karyntią.
Kościół Dominikanów we Friesach.
Figury w neogotyckim ołtarzu głównym przedstawiają od lewej: św. Tomasza z Akwinu, św. Józefa,
św Annę z Maryją św. Joachima oraz pochodzącego ze śląska opolskiego świętego
Jacka Odrowąża.
Na temat założenia pierwszego klasztoru Dominikanów przez św. Jacka właśnie tutaj we Friesach
istnieje kilka teorii. Najbardziej prawdopodobną wydaje się historia opisana na stronie
www.brewiarz.katolik.pl
Otóż święty Jacek po otrzymaniu szat zakonnych w Rzymie z rąk samego św. Dominika i złożeniu
ślubów został wiosną 1221 roku wysłany do Polski wraz z towarzyszącymi mu bratem Czesławem,
Hermanem Niemcem i Henrykiem z Moraw. Szli pieszo zatrzymując się po drodze po klasztorach i domach księży.
W miasteczku Friesach zatrzymali się na dłuższy czas u kanoników regularnych do których należał
wcześniej również sam św. Dominik. Kilku członków tego zakonu wstąpiło do nowej rodziny
zakonnej św. Dominika. Jacek zostawił więc we Friesach Hermana Niemca wraz z nowymi kandydatami, a sam udał
się w dalszą drogę na północ do Lorch koło Linzu w Austrii. Stąd podążył do Pragi
Czeskiej a później do Krakowa gdzie dotarł jesienią 1221 roku.
Romański kościół parafialny św. Bartłomieja.
Cukiernia Craigher na Rynku we Friesach.
Pośród czekoladowych pyszności można w cukierni Craighera dostać Friesacher Pfennig dzisiaj
już tylko jako pralina, w średniowieczu bardzo wysoko ceniona i popularna w Europie srebrna moneta.
Opuszczamy miasto Friesach kierując się drogowskazami prowadzącymi do Sanktuarium św. Emmy w Gurk.
Droga wiedzie przez wzgórze zamkowe Petersberg.
Deszcz pada z małymi przerwami od samego rana. Przemoczeni kończymy dzisiejszy marsz w miejscowości Strassburg
4 km przed Gurk.
↑ wróć na początek strony ↑